Liczba osób sięgających po suplementy diety z roku na rok wzrasta. Nie są to już tylko seniorzy, ale również młodszy target – ludzie powyżej trzydziestki. Obecnie nawet nastolatkowie sięgają po tego rodzaju specyfiki.
Jak się tłumaczą? Chcą nie czuć osłabienia, zmęczenia, czasami walczą z nadwagą. Przyjmują suplementy również w celu poprawienia urody – ładniejsza skóra, możniejsze włosi i paznokcie, to kusząca wizja. Sięga się po preparaty wyprodukowane z naturalnych składników. Czy jednak tak właśnie jest? A może po prostu się zatruwamy, dodatkowo za to płacąc?
Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia, zastrzega, że suplementy powinny być zażywane tylko w szczególnych przypadkach, kiedy naprawdę organizm tego potrzebuje, np. kobiety w ciąży, osoby w podeszłym wieku. Odbywać się to musi po konsultacji z lekarzem.
Zażywanie suplementów w ilościach hurtowych, bez odpowiedniej konsultacji może powodować wzrost ryzyka zawału, udaru lub nowotworów złośliwych. Dodatkowo, gdy pacjent bierze również inne lekarstwa, może dochodzić do niepożądanych interakcji z lekami – arytmia, spadek ciśnienia krwi, zaburzenia wchłaniania lekarstw.